Sri lanka | Co warto zobaczyć w Kolombo

Największe i najnowocześniejsze miasto, stolica biznesowa Sri Lanki. Co warto zobaczyć w Kolombo, pełnym zgiełku i kolorytu…

Dylemat … zostać w Kolombo na jeden lub dwa dni … czy ominąć? Wielu turystów przybywających na Sri Lankę zadaje sobie takie pytanie. Mnie zwykle brakowało czasu, aby poznać bliżej to miasto. Jednak przyciągało mnie niczym magnes, niezależnie od opinii innych, panującego tu zgiełku i wiecznych korków. Jest coś takiego w atmosferze wielkich miast, że mimo wszelkich niedogodności chcemy się zagłębić w tętniące życiem uliczki, zbadać sekretne zaułki czy zobaczyć choć kilka najbardziej znanych miejsc.

Co warto zobaczyć w Kolombo?

Colombo Fort

Pierwszym miejscem do którego docieramy w Kolombo jest zwykle Colombo Fort, gdzie znajduje się dworzec autobusowy i kolejowy. Choć nie ma tu fortu od dawna, dzielnica ta wciąż nosi nazwę Fort lub Colombo-1.
Pierwotny fort, zbudowany przez Portugalczyków w 1517 roku, został w następnym stuleciu rozbudowany przez Holendrów, w celu obrony handlu przyprawami, kamieniami szlachetnymi i kością słoniową. Pod rządami Brytyjczyków fortyfikacje zostały rozebrane, a na ich miejscu powstała nowa reprezentacyjno – biznesowa dzielnica. Dzisiaj w dzielnicy Fort, możemy zobaczyć tylko kilka pozostałości z epoki kolonialnej. Część z nich została zniszczona w czasie zamachów terrorystycznych, podczas ostatniej wojny domowej.

W sercu dawnego fortu stoi wiktoriańska wieża zegarowa (Light House Clock Tower), która służyła kiedyś jako latarnia morska. Na północ od niej znajduje się Pałac Prezydencki (The President’s House), rezydencja wzniesiona pod koniec XVIII wieku przez ostatniego holenderskiego gubernatora. Jak przeczytałam na oficjalnej stronie prezydenta Sri Lanki, mieszkało tu 29 gubernatorów i sześciu prezydentów. Obecny prezydent nie używa go jako oficjalnej rezydencji. Jest używany głównie na specjalne okazje, w tym przyjmowanie oficjalnych gości. Na początku czerwca 2016 roku, po raz pierwszy w historii, Pałac Prezydencki był otwarty dla publiczności. Na co dzień nie jest dostępny dla zwiedzających.
Współczesny Fort Colombo jest mieszaniną hoteli, budynków rządowych, biur korporacyjnych, banków i restauracji.

Pettah

Na północ od dworca kolejowego Colombo Fort rozciąga się jedyna w swoim rodzaju, dzielnica bazarowa Pettah. To miejsce pełne wąskich, poukładanych tematycznie uliczek. Można tu kupić i sprzedać wszystko, od sprzętu elektronicznego po rzadkie przyprawy. Ze względu na położenie blisko dworca kolejowego, docierają tu towary ze wszystkich miejsc na wyspie.

Pettah jest jak mrowisko. Trwa tu nieustający ruch. Sprzedawcy oferują swoje towary, zapraszają do sklepów lub stojących na ulicy stoisk. Między nimi uwijają się dostawcy, którzy wyładowują towary z wielkich ciężarówek albo przewożą pakunki na małych wózkach lawirując między innymi pojazdami i ludźmi robiącymi zakupy czy spieszącymi na modlitwę do pobliskiej świątyni. Miejsce to ma swój niezwykły klimat. Dosłownie „kipi” życiem i trzeba go koniecznie zwiedzać pieszo, bez pośpiechu … żeby poczuć jego niezwykłą atmosferę.
W Pettah znajduje się również klika miejsc z okresu kolonialnego:

The Jumiul Alfar Mosque – jedno z najbardziej charakterystycznych i rozpoznawalnych miejsc w dzielnicy Pettah ze względu na swój czerwono-biały wzór mozaikowy, połączenie tradycyjnej architektury muzułmańskiej i angielskiej zwany również Czerwonym Meczetem

The Old Town Hall –  dawny ratusz miejski

 Murugan Hindu Temple 

Galle Face Green

Na południe od dzielnicy Fort znajduje się długa nadmorska promenada zwana Galle Face Green. Jest to największa otwarta przestrzeń przeznaczona do wypoczynku i rekreacji w Kolombo. Wspaniałe miejsce do puszczania latawców czy grę w krykieta, romantyczny spacer przy zachodzie słońca czy rodzinny piknik. Można tu spróbować lokalnych fast foodów w rozmieszczonych wzdłuż wybrzeża stoiskach. Wieczorami, a szczególnie w weekendy i święta, może być tu bardzo tłoczno. Galle Face Green jest otoczone przez  najwyższej klasy nowoczesne hotele, a wśród nich dostojny, z kolonialną przeszłością Hotel Galle Face.

Po przeciwnej stronie promenady znajduje się budynek starego parlamentu (the Old Parliament), w którym mieści się Sekretariat Prezydenta. Nowy gmach Parlamentu znajduje się obecnie w Sri Jayewardenapura Kotte, administracyjnej stolicy Sri lanki.

Slave Island

Gdy popatrzymy na mapę Kolombo to okazuje się, że Slave Island w rzeczywistości nie jest wyspą i oczywiście nie ma na niej niewolników. Otoczona jest z trzech stron jeziorem Beira, stworzonym w XVI wieku przez Portugalczyków jako dodatkową przeszkodę na drodze do wybudowanego przez nich fortu. Mieszkający na tu niewolnicy byli wykorzystywani do pracy w porcie lub jako żołnierze. Obecnie Wyspa Niewolników jest mieszanką etniczną i religijną, dzielnicą handlową i miejscem, gdzie znajduje się kilka luksusowych hoteli i wciąż powstają nowe.

Główne atrakcje Slave Island:

Cinamon Gardens

Jest to najbardziej ekskluzywna dzielnica Kolombo. Swoją nazwę wzięła od plantacji cynamonu założonych tu w czasie kolonizacji holenderskiej. Kiedy plantacje upadły, a ich miejsce zajęły wyścigi konne to w okolicy zaczęły się osiedlać ówczesne elity. Kiedy przejeżdżamy szerokimi, zacienionymi ulicami możemy obserwować piękne stare wille ukryte pod gęstymi koronami olbrzymich, egzotycznych drzew. Obecnie mieszczą się w nich zagraniczne ambasady i elitarne szkoły. Znajduje się tu Muzeum Narodowe i Viharamahadevi Park (dawny Victoria Park)

Jak widać Kolombo ma do zaoferowania wiele atrakcji. Oczywiście jest to tylko kilka z nich. Czy warto poświęcić jeden lub dwa dni na zobaczenie choć kilku? Decyzja należy do ciebie. Ja nie żałuję spędzonego tu czasu. Zwiedzanie miast jest na pewno męczące, ale może być też ekscytujące.