Mihintale, kolebka buddyzmu na Sri Lance

Kultura

Mihintale w czasie czerwcowej pełni księżyca, niezwykłe spotkanie i zagadka drzewa mango zmieniły na zawsze historię Sri Lanki.

Mihintale rozkwita w czerwcu, a szczególnie w Poson Full Moon Poya Day kiedy tłumy pielgrzymów przybywają tu aby uczcić rocznicę jednego z najważniejszych wydarzeń historii Sri Lanki. Przybyłam i ja. Pokonując kolejny z 1840 schodków prowadzących na szczyt wzgórza otoczonego morzem zieleni, próbuję uruchomić wyobraźnię i odtworzyć przebieg tego niezwykłego spotkania, które odbyło się w 3 wieku p.n.e.

Sri Lanka, Mihintale
Schody wiodące na szczyt wzgórza w Mihintale, Sri Lanka

Tak więc, w czasie czerwcowej pełni księżyca w 248 roku p.n.e. król Devanampiya Tissa (247-207 p.n.e.) wybrał się ze swym orszakiem na polowanie w okolicach swej stolicy Anuradhapury. W trakcie pogoni za jeleniem spotkał grupkę mnichów. Okazało się, że byli to buddyjscy emisariusze wysłani z Indii przez cesarza Aśoka, a wśród nich Arahat Mahinda, sam syn cesarza. Krótka rozmowa, kilka pytań i właściwa odpowiedź króla zmieniły na zawsze historię wyspy. Od tego czasu „wzgórze Mahindy” czyli Mihintale czczone jest jako miejsce gdzie narodził się buddyzm na Sri lance.

Sri Lanka, Mihintale
Figura siedzącego Buddy, Mihintale, Sri Lanka

 Opis tej niezwykłej rozmowy jest zamieszczony w syngaleskiej kronice Mahavamsa, rozdz. XIV:

 „Chcąc wypróbować go [króla] zadał mu najmędrszy [thera] subtelne pytania, a monarcha, zapytany kilkakrotnie, odpowiadał mu na te pytania:

Jakież imię nosi to drzewo, o królu?

To drzewo nazywa się mango.

─ Czy oprócz tego drzewa mangowego są jeszcze inne?

─ Wiele jest drzew mangowych.

─ A czy są jeszcze inne drzewa mangowe, oprócz tego drzewa mangowego i innych drzew mangowych?

─ Wiele jest drzew panie, lecz tamte nie są mangowe.

─ A czy oprócz innych drzew mangowych i drzew nie będących mangowymi są jeszcze inne drzewa?

─ Jest to drzewo mangowe, panie.

Masz bystry umysł, O! władco ludzi!

─ A czy masz ty krewnych, o królu?

─ Wielu jest ich, panie.

─ Azaliż są jeszcze tacy, o królu, którzy nie są twoimi krewnymi?

─ Jest ich więcej aniżeli tych, co są moimi krewnymi.

─ A czy znajduje się oprócz krewnych i tamtych jeszcze ktoś?

─ Jestem jeszcze ja, panie.

─ Dobrze! Masz bystry umysł, o władco ludzi.”

Następnie Mahinda wygłosił porywające kazanie. Nawrócił nim króla i czterdzieści tysięcy towarzyszących mu w łowach wojowników.

Miejsce tego historycznego spotkania znajduje się na najwyższym tarasie wzgórza w Mihintale, na końcu drogi ocienionej przez plątaninę białoszarych poskręcanych gałęzi frangipani (Plumeria). Centralne miejsce tarasu zajmuje dagoba Ambastala, zwana też Mango Tree Dagoba. To właśnie w tym miejscu oznaczonym złotym ogrodzeniem, król Devanampiya Tissa sprostał intelektualnej zagadce o drzewie mango i stał się odpowiednią osobą do zrozumienia i przyjęcia filozofii Buddy.

Mihintale, Sri Lanka
Ambastala, zwana też Mango Tree Dagoba, Mihintale, Sri Lanka

Wykute w skale nierówne schodki prowadzą stąd na nagi szczyt leżącej opodal skały zwanej Aradhana Rock. Grupy ubranych na biało pielgrzymów pokonują tę trasę, aby uczcić miejsce pierwszego kazania Arahata Mahindy. Wokół roztacza się niezapomniany widok. Z sąsiadującego wzgórza dominuje nad okolicą biała dostojna stupa Maha Seya, gdzie podobno znajduje się relikwia samego Buddy(włosy). Obok niej mniejsza stupa Mahindu Seya , zawierająca prochy samego Arahata Mahindu.  Widok dopełnia biała olbrzymia postać siedzącego Buddy, który spod przymkniętych powiek spogląda na okolicę.

Mihintale, Sri Lanka
Aradhana Rock, Mihintale, Sri Lanka

Z najwyższego tarasu można dotrzeć do Mahinda’s Cave, jaskini gdzie żył i medytował Arahat Mahinda. W czasie jego życia Mihintale stało się wielkim klasztorem, sprawnie działającym centrum buddyzmu. W jego skład wchodziło, między innymi: 68 skalnych grot służących mnichom jako mieszkania , komnata relikwii, sala zgromadzeń, zbiorniki wodne oraz skomplikowany system hydrauliczny doprowadzający do nich wodę. Powstał również szpital na potrzeby mieszkających tu 2000 ascetycznych mnichów.

Mihintale Sri Lanka
Cobra Pond, Mihintale Sri Lanka

Po drodze w dół znajduje się Cobra Pond. Jest to zbiornik wody, którego nazwa pochodzi od pięciogłowej kobry wyrzeźbionej na jednej z jego ścian. Stanowił on centrum systemu irygacyjnego  dla tutejszego klasztoru. Z tego miejsca woda za pomocą specjalnego kanału spływała do kolejnego zbiornika położonego na środkowym tarasie zwanego Lion Pond. 

Jednym z bardziej imponujących miejsc w Mihintale jest Alms Hall, leżące również na środkowym poziomie. Duży prostokątny obszar przeznaczony był kiedyś na przygotowywanie i spożywanie posiłków. Znajduje się tu długi kamienny zbiornik nazywany „ryżową łodzią”, w którym podczas posiłku utrzymywano ryż w odpowiedniej do serwowania temperaturze. Obok łodzi znajduje się cysterna, która służyła do przechowywania porannej owsianki, a na jej jednym końcu kamienna deska do krojenia warzyw. Alms Hall za pomocą glinianych rur było również zasilane w wodę z Cobra Pond.

Mihintale, Sri Lanka
Miejsce gdzie przygotowywano posiłki dla mnichów, Mihintale, Sri Lanka

U stóp Mihintale znajduje się zabytkowy szpital, który prawdopodobnie jest najstarszym szpitalem na świecie. Istniejące tu pozostałości świadczą o tym, że w jego skład wchodziła sala medyczna z rzędem pojedynczych kabin dla pacjentów i osobnym pokojem przeznaczonym do kąpieli leczniczych. Znaleziono tu także kamienne naczynia do przechowywania leków oraz kamienne inskrypcje świadczące o nadaniu gruntu pod ten szpital.

Od wieków w czerwcową pełnię księżyca przybywają do Mihintale tysiące pielgrzymów. Ubrani na biało pokonują schody wiodące na szczyt wzgórza, aby uczcić miejsce gdzie narodził się buddyzm na Sri Lance. Widziałam jak siedząc dookoła Mango Tree Dagoba w skupieniu wysłuchują nauk uczonych mnichów, modlą się i oddają rozmyślaniom nad swoim poszukiwaniem absolutnej  prawdy, nirwany. Być może, podobnie jak ja, wyobrażają sobie również to jedno z najważniejszych spotkań w historii wyspy.

Komentarze

  1. Barbara

    Dzięki za ciagle nowe i ciekawe Informacje o Sri Lance, dawno nie zaglądałam i teraz mam niespodziankę! Bardzo ciekawa historie o Eugenie von Ransonet i tyle ciekawych wiadomości o znanych Polakach odwiedzajacych wyspę.
    Książkę przeczytałam i polecam! Nie tylko pasjonatom Sri-lanki ale wszystkim którzy chcą odbyć ciekaw podróż
    z ciekawymi ludźmi.

    1. Alina Kręcisz

      Dziękuję bardzo. Cieszę się, że odwiedziłaś mojego bloga. Bardzo miło mieć potwierdzenie, że ktoś czyta moje wpisy. Zapraszam ponownie.

Skomentuj

E-mail pozostanie niewidoczny. Pola wymagane oznaczone są *